Funkcjonariusze z komisariatu przy wsparciu wydziału kryminalnego przeprowadzili skuteczną akcję w piątek 11 kwietnia, zatrzymując w terenie 56-letniego sprawcę, który odgrywał rolę odbiorcy wyłudzonych wartości w oszustwie "na legendę".
Zdarzenie rozpoczęło się około południa, gdy 79-letnia mieszkanka odebrała telefon stacjonarny. Rozmówca, podając się za funkcjonariusza policji, przedstawił dramatyczną historię o rzekomym wypadku spowodowanym przez siostrę seniorki. Według oszusta, w wypadku zginęło dziecko, a drugi uczestnik znajdował się w stanie krytycznym.
Fałszywy funkcjonariusz twierdził, że krewna kobiety pilnie potrzebuje środków finansowych na prawnika, by uniknąć surowych konsekwencji. W tle specjalnie nagrano płacz i wołania o pomoc, co dodatkowo wzbudziło niepokój ofiary. Oszust wypytywał o posiadane oszczędności, złoto i kosztowności, naciskając na utrzymanie połączenia i szybkie działanie.
Seniorka otrzymała instrukcję przygotowania pisemnego oświadczenia o przekazaniu poręczenia majątkowego, które miała włożyć do reklamówki razem z gotówką i biżuterią. Około godziny 15:00 do jej drzwi zapukał mężczyzna, którego wpuściła do mieszkania. Odbierający zabrał przygotowane wartości i opuścił lokal.
Równolegle do rozgrywającego się oszustwa, funkcjonariusze prowadzili działania operacyjne, które pozwoliły im zatrzymać sprawcę w momencie opuszczania mieszkania ofiary. Przy zatrzymanym znaleziono reklamówkę zawierającą ponad 28 tysięcy złotych i trzy złote pierścionki. Ustalono, że 56-latek był wcześniej wielokrotnie karany za oszustwa, kradzieże i przestępstwa narkotykowe.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanemu zarzutu oszustwa ze stratami oszacowanymi na 35 tysięcy złotych. Na wniosek prokuratora sąd zastosował trzymiesięczny areszt tymczasowy. Postępowanie ma charakter rozwojowy, a sprawcy grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Pamiętajmy o zachowaniu ostrożności w kontaktach z nieznajomymi. Nie należy przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy, ani ulegać presji czasu. Prawdziwi funkcjonariusze policji nigdy nie żądają przekazania gotówki, nie angażują obywateli w swoje działania, nie pytają o stan konta ani nie wymagają wykonywania przelewów.
0 komentarzy